redakcja@terazgorlice.pl

Świątynia w Bruśniku zostanie ogłoszona Sanktuarium

Tuż przy północnej granicy powiatu gorlickiego, dziesięć minut drogi od Bobowej, leży niewielka miejscowość Bruśnik. 15 sierpnia 2014 roku, podczas uroczystości odpustowych ku czci Matki Bożej Wniebowziętej w Bruśniku, tamtejsza świątynia zostanie ogłoszona sanktuarium. Mszy św. o godzinie 11.00 będzie przewodniczyć biskup tarnowski Andrzej Jeż.

Matka Boża Bruśnicka - fot. Grzegorz Brożek/"Gość Niedzielny"

Matka Boża Bruśnicka – fot. Grzegorz Brożek/”Gość Niedzielny”

Miejscowość Bruśnik położona jest 47 kilometrów na południe od Tarnowa, na Pogórzu Ciężkowickim. Parafia powstała tam prawdopodobnie przed 1346 rokiem, gdyż od tego czasu pojawia się w wykazach świętopietrza. Dziesięć lat później została wymieniona w spisie parafii przynależnych do dekanatu nowosądeckiego. Pierwszy istniejący kościół, o którym wspominają źródła, został konsekrowany w 1555 roku. W XVI wieku przez 50 lat pełnił on funkcję zboru protestanckiego. W 1871 roku został zrabowany i spalony przez nieznanych sprawców, a następnie odrestaurowany. Był jednak za mały dla parafian, dlatego zbudowano nowy, murowany kościół, który 23 sierpnia 1904 roku konsekrował biskup Leon Wałęga.

Jedyną pamiątką po dawnym kościele jest słynący łaskami obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem, namalowany na deskach z drzewa lipowego. Obraz umieszczony w niszy głównego ołtarza stwarza niepowtarzalny klimat modlitwy i skupienia. Patrząc na Madonnę z któregokolwiek miejsca świątyni, wydaje się, że patrzy ona na każdego, kto do Niej przychodzi i wodzi za nim oczyma. Odnosi się wrażenie, iż jest się w centrum Jej zainteresowania. Wizerunek Matki Bożej Bruśnickiej z pewnością należy do tych, o których – używając słów polskiego historyka Jana Długosza – można powiedzieć: „Spoglądając nań przenika szczególna pobożność, bo jakbyś na żywą osobę patrzył…”.

Autor tego dzieła nie jest znany. Dokładna ekspertyza obecnego wyglądu obrazu, jak i drobnych fragmentów dawnego malowidła każe przypuszczać, że powstał on pod koniec XVI wieku.

Obraz przedstawia Najświętszą Maryję Pannę w półpostaci, nachylającą głowę ku Dzieciątku, które obejmuje lewą ręką. Lekkie pochylenie ku przodowi sugeruje, że nie stoi Ona, lecz siedzi, trzymając Syna na kolanach. Jej dłonie są skrzyżowane. Jedna wyglądem przypomina dłoń młodej dziewczyny, a druga zniszczoną i spracowaną dłoń starej kobiety. Dziecię zaś spogląda nieco w górę. Lewą rączką przyciska do piersi księgę, a prawą unosi w górę w geście błogosławieństwa. Na twarzy Madonny i Dzieciątka uzewnętrzniają się łagodność, powaga, smutek i zaduma. Obie postacie przedstawiono na szafirowym tle. Ich rzeźbione w drewnie szaty są posrebrzane i grawerowane roślinnymi ornamentami. Suknię Madonny zakrywa płaszcz, zasłaniający także jej włosy. Na głowy Maryi i Dzieciątka nałożone są korony w złotym kolorze. Pod koronami widnieją promienne aureole.

Kult Matki Bożej w Bruśniku rozwijał się w ciągu wieków. Świadczą o tym między innymi wota zawieszone wokół obrazu. Spis z 1774 roku zawiera liczne kosztowne wota i dary składane tu przez czcicieli Matki Bożej. W 1797 roku zostały one przez rząd austriacki skonfiskowane i wywiezione.

O bogatym kulcie świadczą także pisemne podziękowania za opiekę w czasie ostatnich wojen, cudowne uzdrowienia, zwłaszcza z chorób kobiecych oraz liczne uzdrowienia bydła itp. Wyrazem czci Matki Bożej jest też duża liczba pieśni śpiewanych po domach i w kościele, ułożonych przez Boguchwała Ludomira Mariampolskiego i innych poetów ludowych.

Żywotność tego kultu ujawnia się szczególnie podczas trzydniowego odpustu z okazji uroczystości Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny (15 sierpnia) i poświęcenia wieńców żniwnych. Do Bruśnika wciąż przybywają pielgrzymi z sąsiednich parafii, ale również z odległych stron. Maryi powierzają swe troski i proszą Ją o ustrzeżenie od chorób, katastrof i klęsk żywiołowych, bo głęboko wierzą, że Bruśnicka Pani uchroni ich przed złem i nieszczęściem.

Oprac. ks. Jan Bartoszek

Podobne wpisy

  1. Jolka Odpowiedz

    Nie ma to jak tworzyć sanktuaria. Świetna skarbonka, np. młodzież ściąga się na tzw. rekolekcje i kasa leci.

  2. kiełbie we łbie Odpowiedz

    Nie ma to jak wymyślić coś takiego jak religie…Świetna skarbonka, np. ludzi ściąga się do tzw. kościołów, tma się ich ogłupia…i kasa leci strumieniem

Skomentuj

Pin It on Pinterest