redakcja@terazgorlice.pl

Porażka demokracji? 14 kandydatów ma już mandat radnego w kieszeni

Choć do wyborów samorządowych pozostał jeszcze miesiąc, niektórzy kandydaci już cieszą się ze zdobytego mandatu radnego. Jak to możliwe? W czternastu okręgach sześciu gmin powiatu gorlickiego chętni na radnych nie mają kontrkandydatów. Najwięcej w gminie Bobowa.

urna2Jeśli w danym okręgu wyborczym zgłosił się tylko jeden kandydat, to nie przeprowadza się tu głosowania. 16 listopada gminne komisje wyborcze uznają zatem 14 kandydatów z naszego powiatu za radnych. Takich sytuacji najwięcej jest w gminie Bobowa (6 okręgów) oraz w gminie Moszczenica (3 okręgi). W gminie Sękowa po jednym kandydacie zarejestrowano w 2 okręgach, a w gminach: Gorlice, Ropa i Uście Gorlickie w 1 okręgu.

Kto może już otwierać szampana? Przede wszystkim ci kandydaci, którzy reprezentują urzędującego wójta i jego komitet wyborczy. Tak jest we wszystkich 14 okręgach. Czy to wynik niezwykłego zaufania do władzy, czy też raczej obaw i niechęci do przeciwstawiania się panującemu włodarzowi? Faktem jest, że w niemal co dziesiątym okręgu powiatu gorlickiego mechanizmy demokracji zawiodły lub też z woli samych wyborców okazały się zbędne.

To zapewne pierwszy krok do stopniowej petryfikacji obecnie istniejących układów władzy i postępującego braku zaufania do lokalnej demokracji. Jak więc widać, okręgi jednomandatowe, zwłaszcza w niewielkich ośrodkach, mogą spowodować zablokowanie ruchów oddolnych. Trudno jest w niewielkiej miejscowości zgłaszać swoją kandydaturę przeciwko urzędującemu radnemu z komitetu urzędującego wójta. Zbyt bezpośrednie są relacje międzyludzkie i zbyt wiele do stracenia.

Oczywiście, może ktoś zżymać się na tak pesymistyczną diagnozę stanu naszej lokalnej demokracji i przekonywać, że w tych okręgach są po prostu najlepsi kandydaci. Być może, lecz jednak pozostaje lekka niepewność wynikająca z faktu, że ci najlepsi albo są już radnymi (zawsze po stronie wójta), albo startują z komitetu wójta. Trudno uwierzyć, że tylko władza skupia wokół siebie najlepszych ludzi. A nawet gdyby przyjąć takie założenie i uznać, że lepszych już nie ma, to i tak cierpi na tym demokracja.

Ucierpi również niewątpliwie frekwencja, bo z dużą dozą prawdopodobieństwa można założyć, że w tych gminach, w których kandydatów ogólnie jest mało, niewielu wyborców pofatyguje się do urn. A gdzie nie brakuje ludzi zaangażowanych społecznie i pragnących w samorządzie realizować swe pomysły? Najwięcej kandydatów na jeden mandat przypada w Gorlicach (5,3), potem gmina Biecz (4,6) i gmina Lipinki (3). W gminach: Łużna, Gorlice i Uście Gorlickie – 2,9, w gminie Sękowa 2,4. Najmniej chętnych do objęcia funkcji radnego jest w gminach: Ropa (1,9), Moszczenica (1,9) i Bobowa (1,7).

A oto nowi radni kadencji 2014-2018:

Gmina Bobowa: Teresa Magiera z Bobowej (okr. nr 5), Jan Juruś z Brzanej (okr. nr 7), Józef Zięba z Jankowej (okr. nr 8), Ryszard Forczek z Jankowej (okr. nr 9), Ewa Truchan z Siedlisk (okr. nr 10), Maria Zarzycka (okr. nr 11) – wszyscy KWW „PRZYSZŁOŚĆ”

Gmina Moszczenica: Roman Gajda z Moszczenicy (okr. nr 9), Marek Gębarowski z Moszczenicy (okr. nr 10), Jan Rumin ze Staszkówki (okr. nr 11) – wszyscy KWW MRS Ziemi Gorlickiej

Gmina Sękowa: Beata Śliwa z Ropicy Górnej (okr. nr 9), Tomasz Rybczyk z Męciny Wielkiej (okr. nr 14) – wszyscy KWW MRS Ziemi Gorlickiej

Gmina Gorlice: Stanisław Żegleń z Kwiatonowic (okr. nr 7) – KWW Forum Niezależnych Gminy Gorlice

Gmina Uście Gorlickie: Jan Gromala ze Smerekowca (okr. nr 13) – KWW MRS Ziemi Gorlickiej

Gmina Ropa: Krzysztof Kawa z Ropy (okr. nr 6) – KWW MRS Ziemi Gorlickiej

Gratulujemy!

  1. majka Odpowiedz

    Święte słowa ! Szkoda,że w tylu przypadkach przegrała demokracja. Smutne to, ale prawdziwe.
    „Trudno jest w niewielkiej miejscowości zgłaszać swoją kandydaturę przeciwko urzędującemu radnemu z komitetu urzędującego wójta. Zbyt bezpośrednie są relacje międzyludzkie i zbyt wiele do stracenia”
    Ten cytat mówi wszystko, układy,układy,układy…

    • kierowca Odpowiedz

      Cytat mówi wszystko – z punktu widzenia Redaktora Popielarza. Zakładam, że dobrze zna „już wygranych” i lokalne uwarunkowania. Na pewno trudniej się Redaktorowi przyznać, że zamieszczane na portalu komentarze na temat koryta nie mobilizują do kandydowania i nie wzmacniają demokracji.

  2. Anonim Odpowiedz

    Z Brzany panie redaktorze a nie z Brzanej

    • Maja Odpowiedz

      Może jeszcze z Łużny, Jankowy i Bobowy…

      • Piotr Popielarz Odpowiedz

        Dzięki, Maja 🙂 Długo czekałem na głos rozsądku w sprawach językowych. Brzanej będziemy bronić jak niepodległości. Niech się skicha cała armia urzędników, którzy za nic mają historyczne podłoże tej nazwy i przede wszystkim uzus społeczny.

        • Maja Odpowiedz

          Dziękuję! Nauka nie poszła w las, w końcu jestem Pana byłą uczennicą z murów kromerowskich. Pozdrawiam!

  3. zosia158 Odpowiedz

    Ja nie traktuje takich faktów jako porażkę demokracji, ponieważ dlaczego ludzie, którzy dobrze sprawują powierzone im funkcje, reprezentują społeczność w sposób aktywny, muszą podlegać weryfikacji wyborczej. W wielu z ww. przypadków, radni są rzeczywistym odzwierciedleniem swoich wyborców, w sposób skuteczny zgłaszają ich potrzeby. Można powiedzieć, że jest to sukces demokracji, polegający na wcześniejszym „wyłonieniu” osoby, która w sposób wzorowy reprezentuje mieszkańców określonych społeczności.

  4. adam Odpowiedz

    Zosia158, nie wiem czy Ty jesteś taka naiwna czy niemądra i nie widzisz tego co się dzieje. Dużo osób nie kandyduje z tego powodu bo wie jakie są układy w danej gminie i sami niczego nie będą w stanie zmienić. Nikt nie chce być „czarną owcą”, nie każdy ma tyle sił i zdrowia by walczyć z „betonem”. Normalni, uczciwi ludzie wola mieć spokój i dlatego nie kandydyją

  5. zosia158 Odpowiedz

    Szanowny adamie wydaje mi się, ze nie za bardzo chwytasz mechanizmy tzw. układów, sformułowanie beton nie przystoi absolutnie do dzisiejszych czasów a to dlatego, że każdy średnio rozgarnięty wójt czy burmistrz właśnie liczy się najbardziej z tą czarną (opozycyjną) owcą, ponieważ chce mieć spokój. Twoje sformułowanie, może wskazywać, iż każdy radny jest totalnie nieuczciwy oraz jest w jakimś układzie co jest według mnie kompletną bzdurą. Radny dąży do zrealizowania potrzeb zgłoszonych przez mieszkańców swojego okręgu,co daje mu możliwość wyboru na kolejna kadencję, gdyż uzyskuje opinię osoby zainteresowanej sprawami swojej okolicy.

  6. adam1 Odpowiedz

    Zosiu, w jakim świecie Ty żyjesz? Zejdź na ziemię i zobacz jak to wszystko wygląda naprawdę. Pojedynczy radny nie może nic sam zrobić. Jest jak w stadzie wilków. Gdy będzie się ze wszystkim zgadzał to dostanie nawet jakieś ochłapy, jeżeli nie to inni go zjedzą. Jak tu można mówić o realizacji potrzeb mieszkańców? Podobny mechanizm występuje w szkołach wśród uczniów, w zakładach pracy, w różnych organizacjach społeczno politycznych, a więc nie tylko w radach.

  7. zosia158 Odpowiedz

    myślę adamie1,że masz trochę racji, jednak tak właśnie skonstruowany jest współczesny świat, a walkę z takim porządkiem można uznać drogi adamie1 za „walkę z wiatrakami”, pozdrawiam przy pięknej niedzieli.

Skomentuj

Pin It on Pinterest