redakcja@terazgorlice.pl

W 2016 powiat gorlicki wyda średnio 8,5 tys. zł na jednego ucznia

Na ostatniej sesji Rady Powiatu Gorlickiego radni przyjęli uchwałę budżetową na rok 2016. Jednym z największych wydatków będzie finansowanie oświaty i wychowania, czyli głównie utrzymanie szkolnictwa ponadgimnazjalnego. Przewidziana na ten cel kwota wyniesie w 2016 roku 43,5 mln złotych.

ksiazka czytanie szkolaStarostwo Gorlickie wyda w przyszłym roku na wykształcenie jednego ucznia 8515 zł. Kwotę tę jednak podnoszą znacząco wydatki poniesione na kształcenie wychowanków Specjalnych Ośrodków Szkolno-Wychowawczych w Szymbarku i Kobylance. Ze względu na swoją specyfikę koszty kształcenia w tego typu placówkach prowadzonych przez powiat gorlicki są kilkukrotnie wyższe niż w szkołach ponadgimnazjalnych.

Wydatki na jednego ucznia w dziewięciu szkołach ponadgimnazjalnych podlegających Starostwu Powiatowemu kształtują się bardzo różnie. Najdrożej kształcą szkoły znajdujące się poza Gorlicami, a więc w Bieczu i Bobowej. W Zespole Szkół Zawodowych w Bieczu kwota na jednego ucznia w bieżącym roku wyniesie 9396 zł, a aby wykształcić w tym samym okresie jednego ucznia w Zespole Szkół Zawodowych w Bobowej wydanych zostanie 8900 zł. Sporo kosztuje również kształcenie w Liceum Ogólnokształcącym im. S. Wyspiańskiego w Bieczu – 8400 zł na ucznia.

Władze samorządowe wydadzą najmniej na wykształcenie jednego ucznia w I Liceum Ogólnokształcącym im. Marcina Kromera w Gorlicach – na ten cel przewidziano w 2016 roku 5987 zł. Niewiele więcej kosztować będzie w analogicznym okresie edukacja ucznia Zespołu Szkół Technicznych im. Wincentego Pola w Gorlicach – 6148 zł. W trójce najtańszych szkół powiatu gorlickiego znalazł się jeszcze Zespół Szkół Ekonomicznych w Gorlicach, gdzie wydatki na ucznia wyniosą w br. 6683 zł.

Lp.SzkołaLiczba uczniów (stan na 30.09.2015)Wydatki w 2016 ogółem (w zł)Wydatki w 2016 na 1 ucznia (w zł)
1.ZSZ Biecz2702 536 9659 396
2.ZSZ Bobowa2702 402 6978 900
3.LO Biecz2051 721 9738 400
4.ZSZ Gorlice6975 614 6618 055
5.ZSO Bobowa2842 104 2517 409
6.ZS nr 1 Gorlice7625 142 3366 748
7.ZSE Gorlice4062 713 3626 683
8.ZST Gorlice4102 520 5606 148
9.I LO Gorlice5863 508 2495 988

Jak powyższe zestawienie ma się do jakości kształcenia i czy istnieje zależność pomiędzy kwotą wydaną na kształcenie, a wynikami edukacyjnymi uczniów szkół ponadgimnazjalnych? Próbę odpowiedzi przyniesie analiza najnowszych wartości Edukacyjnej Wartości Dodanej według danych Instytutu Badań Edukacyjnych, którą już niedługo zaprezentujemy na TG.pl.

Warto również pamiętać, że zgodnie z zapisem w projekcie uchwały budżetowej:

Ze względu na ograniczone możliwości budżetowe kwoty przeznaczone na bieżącą działalność jednostek w 2016 roku nie obejmują też żadnych środków na wyposażenie oraz środków zapotrzebowanych na remonty bieżące w łącznej kwocie 2,7 mln.

Zatem żadnych marzeń, Panowie! I Panie 🙂

O autorze
polonista, nauczyciel I LO w Gorlicach, dziennikarz - amator

Podobne wpisy

  1. marian Odpowiedz

    Bardziej miarodajne byłoby porównanie tych kwot do przysługującej szkole subwencji, bo algorytm jej obliczania uwzględnia takie drobiazgi jak lokalizacja (środki na dodatek wiejski), strukturę zatrudnienia (środki na dodatek stażowy i stopnie tzw. awansu zawodowego), ilość uczniów o specjalnych potrzebach edukacyjnych itd.
    Ale powyższe zestawienie ma ważną zaletę – uzasadnia projekty w stylu „…przyjdzie walec i wyrówna…”.
    Jeszcze bardziej znamienny jest brak środków na wyposażenie… To tak jakby kupić samochód i nie mieć na benzynę…
    Od wielu lat reformy szkoły i programów opierały się na niezrozumieniu tego co jest celem a co środkiem edukacji, błędnych diagnozach, lub realizowały cele pozaedukacyjne – np. zatrzymanie w szkołach młodzieży, która weszłaby na rynek pracy – stąd likwidacja szkolnictwa technicznego i zawodowego i rozwijanie liceów oraz wysyp wszelkich Wyższych Szkół Gotowania na Gazie. Kolejny pomysł – czyli likwidacja gimnazjów, mimo że powszechnie popierana przez społeczeństwo, niczego nie poprawi – źródło problemów leży gdzieś indziej – moim zdaniem w nienadążaniu praktycznych umiejętności pedagogicznych nauczycieli za obecnymi potrzebami. Nauczyciele sprzed lat nie musieli mieć takich umiejętności – mieli tzw. autorytet, więc ich zdanie nie podlegało dyskusji, nawet gdy było błędne. „To se ne wrati…”. Dzisiaj nauczyciel musi umieć dyskutować z rodzicami i z uczniami, umieć zdefiniować i obronić swoje racje- a często tego nie umie. Gdzie się ma tego nauczyć – na semestralnym kursiku pedagogicznym doklejonym do dowolnego kierunku studiów???? Pozostaje tylko metoda prób i błędów już w czasie pracy czego wcale nie wspiera system awansu zawodowego, bo on koncentruje się na sprawach formalnych.
    Likwidacja gimnazjów wygeneruje kolejne spore koszty dostosowania sieci obiektów do nowych potrzeb.
    A tak w ogóle: ludzie nie liczcie na szkołę – jeśli chcecie się czegoś na serio nauczyć to uczcie się sami. Prowincjonalna szkoła realizuje tak jak umie coś co nazywa się podstawą programową (taki edukacyjny odpowiednik płacy minimalnej) i nie ma obowiązku zrobić nic więcej zwłaszcza dla tych szczególnie uzdolnionych. Tylko niektóre szkoły z dużych miast potrafią funkcjonować inaczej, a i to w odniesieniu do niektórych przedmiotów i tylko części swoich uczniów.
    A tak w ogóle dzisiaj inwestycja w edukację jest inwestycją bardzo wysokiego ryzyka.

  2. Magda Odpowiedz

    To zestawienie potwierdza tezę,że co tanie to drogie.Czyli dziadowskie.Starostwo wydaje na jednego ucznia I LO najmniej więc rodzice muszą bulić za korki….

  3. Wiedźma Odpowiedz

    Nie wszystko można porównać w taki prosty sposób, bo kształcenie w szkole zawodowej jest droższe od kształcenia w liceum. I też jakie by to nie były pieniądze i tak będzie ich za mało, bo edukacja kosztuje. A czy wiadomo może jak te liczby wyglądają gdzieś indziej? np. w szkołach w Nowym Sączu?

    • Paweł 154 Odpowiedz

      Zgadzam się z Wiedźmą. Kształcenie w szkole zawodowej powinno być droższe. Tam powinno się kształcić praktycznie a nie ogólnie i teoretycznie.W ogóle, to wydanie na kształcenie rocznie 8500 zł na dziecko nie jest dużą kwotą. Poza tym te kwoty pochodzą z dochodu z subwencji.I o ile wiem ta kwota to wydatki na pensje nauczycieli (za niskie i od lat nierewaloryzowane, różne dodatki np. wiejskie).Szkoły w Gorlicach są na średnim poziomie podobnie jak w Bieczu i Bobowej.Nie ma co sugerować, że niektóre szkoły są bardziej opłacalne, bo po wzięciu pod uwagę wszystkich uwarunkowań, tak nie jest.

  4. tina Odpowiedz

    Wydawać by się mogło, że tam gdzie jest najdrożej to pewnie i najlepiej. Nic bardziej mylnego, od kiedy w tej najdroższej placówce nastały nowe rządy to nauczyciele nie muszą mieć kwalifikacji nawet formalnych do prowadzenie konkretnych przedmiotów zawodowych. Ciekawe czy wiedzą o tym rodzice uczniów i dlaczego nie zadziałał w tej sprawie nadzór jednostki prowadzącej oraz kuratorium.

Skomentuj marian Anuluj pisanie odpowiedzi

Pin It on Pinterest