redakcja@terazgorlice.pl

Iga Świątek – ogromny talent, który zaistnieje w seniorskim tenisie

Na tegorocznym Wimbledonie nie było nam dane oglądać zmagań Agnieszki Radwańskiej, która niemile zaskoczyła swoich kibiców i przegrała już w pierwszym meczu tego turnieju. Całe szczęście, że na turnieju w Londynie nie tylko 29-latka miała okazję do gry. W cieniu wielkich meczów i rywalizacji na najwyższym poziomie wiele chwil radości polskim kibicom przyniosła Iga Świątek, która została zwyciężczynią juniorskiego Wimbledonu.

Jeszcze przed rozgrywkami w Londynie, mało kto słyszał o Idze Świątek. Młoda tenisistka już od pewnego czasu pokazuje się z bardzo dobrej i obiecującej strony, jednak większość miłośników tej dyscypliny sportu woli napawać się grą Angeliki Kerber czy Sereny Williams. Dopiero triumf sprzed kilku dni sprawił, że o siedemnastolatce z Warszawy zrobiło się głośno.

Sportowa historia ojca oraz siostry miała ogromny wpływ na to, co Iga będzie robić w przyszłości. Trudno jest nie zainteresować się sportem, gdy najbliższa rodzina uprawia go zawodowo. Dlatego też zachęcona osiągnieciami swoich bliskich, postanowiła spróbować swoich sił na korcie. Już na początku swojej przygody z tenisem Iga wyróżniała się na tle swoich rówieśników, którym sprzed nosa zabierała najważniejsze mistrzowskie tytuły. W wieku czternastu lat w parze z Mają Chwalińską zdobyła tytuł mistrzyni Europy w grze podwójnej, ze swoją rówieśniczką awansowała także do finału Australian Open.

Iga Świątek rozegrała wiele meczów o najwyższą stawkę, cały czas pokazuje, że nie spoczywa na laurach, gdyż jej głównym marzeniem jest osiągnięcie podobnych, a nawet lepszych rezultatów w seniorskim tenisie. Gdy koledzy ze szkoły mogli spędzać wolny czas, tak jak im się podoba, młoda tenisistka wylewała siódme poty na treningach. Zaangażowanie, ambicja i pewność, że praca w końcu zacznie przynosić oczekiwane efekty, pozwoliły jej na szybki progres w ciągu zaledwie dwóch lat.

Historia, która wyglądała jak z bajki gdzie wykorzystany został jakiś życiowy kod promocyjny, w pewnym momencie przybrała ciemne barwy, gdy 16-latka doznała poważnej kontuzji stawu skokowego na jednym z warszawskich turniejów. Opinie lekarzy nie napawały optymizmem, przedstawiony został czarny scenariusz – zakończenie kariery. Jednak długa i poważna operacja zakończyła się pomyślnie, co dało wiele nadziei tenisistce. Półroczna przerwa od gry wiązała się z tym, że Świątek musiała pracować dwa razy ciężej niż przed kontuzją. Miała ona świadomość, że konkurencja nie śpi i każdy stracony dzień będzie miał ogromny wpływ na jej grę. Rok później wszystko było jasne, zawodniczka, która była bliska pożegnania się ze sportem, została najlepszą juniorką na Wimbledonie.

Dla Igi Świątek teraz najważniejsze jest znalezienie grona specjalistów, którzy zajmą się rozwojem kariery. Jeśli tenisistka nadal będzie pracować tak, jak dotychczas, istnieje duże prawdopodobieństwo, że już niedługo będzie walczyć w wielkoszlemowych turniejach na seniorskim poziomie.

O autorze

Skomentuj

Pin It on Pinterest