Powoli opada kurz emocji po IV Maratonie na Orientację KIWON zorganizowanym w tym roku w Wójtowej. Czas na podziękowania dla wszystkich, którzy swą życzliwością, pracą i wkładem finansowym wsparli organizację tej cieszącej się z roku na rok większą popularnością imprezy.

Na początku wielkie podziękowania dla pomysłodawców i inicjatorów Kiwona, którzy wzięli na siebie lwią część przygotowania i przeprowadzenia kolejnego maratonu na orientację. Są nimi członkini Towarzystwa Jastrzębiec Anita Duda (kierownik Maratonu) oraz jej małżonek Tomasz Duda (sędzia główny). W sprawnym działaniu biura i punktu informacyjnego wspierała ich grupka przyjaciół-wolontariuszy, którym również jesteśmy wdzięczni.

Gorące podziękowania składamy na ręce Wójta Gminy Lipinki Czesława Rakoczego, który od początku otacza Maraton na Orientację Kiwon swoją opieką i życzliwym wsparciem. Dzięki temu Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Lipińskiej „Jastrzębiec” mogło się cieszyć nieodpłatnym użyczeniem (w ramach współpracy Gminy Lipinki z organizacjami pozarządowymi) sali gimnastycznej wraz z zapleczem sanitarnym w Szkole Podstawowej w Wójtowej.

W organizację Kiwona włączyło się też Gminne Centrum Kultury w Lipinkach, wspierając zakup drożdżówek dla uczestników biegu oraz poczęstunek w bazie i na punkcie kontrolnym nr 15 w Przysiekach. Dziękujemy również Dyrektorowi SP w Wójtowej Arkadiuszowi Szurze za udostępnienie pomieszczeń szkolnych, wszelką współpracę i życzliwe wsparcie okazywane organizatorom.

Wielkie podziękowania dla Pani Poseł Barbary Bartuś za objęcie IV Maratonu na Orientację Kiwon patronatem honorowym, obecność na biegu i ufundowanie nagród dla najlepszych w każdej kategorii zawodników reprezentujących powiat gorlicki. Miło nam, że dwie z tych nagród wręczone zostały mieszkańcom Gminy Lipinki.

Nie byłoby IV Maratonu na Orientację, gdyby nie wsparcie finansowe Fundacji PGE. Zarząd Fundacji PGE docenił walory tej biegowej imprezy i przekazał na jej organizację darowiznę w wysokości 8 tysięcy złotych. Za sumę tę zakupiono atrakcyjne upominki dla uczestników (czapki i rękawiczki), sfinansowano medale dla wszystkich uczestników i puchary dla zwycięzców każdej z kategorii (12 szt.), nagrody w postaci bonów upominkowych, a także pokryto koszt ubezpieczenia zawodników.

Miło nam również, że kolejny raz Kiwona wsparł Browar Pilsweizer z Grybowa. Firma ufundowała każdemu wycieńczonemu i spragnionemu zawodnikowi, pojawiającemu się na mecie, butelkę orzeźwiającego i stawiającego na nogi złotego trunku. Dziękujemy i zapewniamy, że sława naszego lokalnego browaru sięgnęła w najdalsze krańce Polski.

Nie byłoby również Maratonu na Orientację Kiwon, gdyby nie zaangażowanie Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Lipińskiej „Jastrzębiec” jako organizacji oraz poszczególnych członków stowarzyszenia, którzy idei Kiwona poświęcali swój czas. Są nimi: Anita Duda, Barbara Bartuś, Paweł Śliwa, Andrzej Gurbisz, Jan Ślusarz, Filip Nawab, Kazimierz Knapik, Tomasz Markowicz, Sławomir Deda i piszący te słowa Piotr Popielarz. Serdeczne podziękowania!

Kiwon nieprzerwanie cieszy się coraz większa popularnością. W tegorocznej edycji maratonu wystartowało 133 zawodników, z czego aż dziewięcioro to mieszkańcy miejscowości naszej gminy. 21 uczestników to reprezentanci powiatu gorlickiego. Nasz maraton ściąga jednak pasjonatów biegania na orientację z całej Polski. Z samej Warszawy przyjechało do Wójtowej 15 zawodników, a już z pobliskiego Krakowa było ich 18. Wielbiciele Kiwona wywodzą się ze Śląska, Lublina, Głuchołaz, Nowego Sącza, Zakopanego, Rzeszowa, a nawet odległego Białegostoku.

Jak więc widać, Maraton na Orientację Kiwon to przede wszystkim świetna okazja do promocji walorów przyrodniczych i krajobrazowych Ziemi Lipińskiej leżącej aż w trzech regionach karpackich: Obniżeniu Gorlickim, Pogórzu Jasielskim oraz Beskidzie Niskim. Nie mniej ważne, a może ważniejsze, jest propagowanie wśród uczestników wiedzy o przeszłości Ziemi Lipińskiej. Chodzi głównie o przemysł naftowy, ale także pamięć o bitwie gorlickiej czy bogactwie kulturowym Łemkowszczyzny.

Wspierając Kiwona, wspieracie dziedzictwo Ziemi Lipińskiej. A przecież nie zawsze jest ono należycie doceniane, a czasem całkiem lekceważone. Jeszcze raz gorące podziękowania dla wszystkich wymienionych i dla tych, których nazwiska tutaj nie padły! Do zobaczenia za rok!