Poprzedni artykuł
Wypadek w Ropicy Polskiej: trzy osoby ranne. Kiepskie prognozy na następne godziny
odsłon: 2 354
Aż trzy samochody zderzyły się dziś rano w Ropicy Polskiej. W groźnie wyglądającym wypadku ranne zostały trzy osoby, które trafiły do szpitala w Gorlicach. Winę ponosi kierująca samochodem Opel, która nie ustąpiła pierwszeństwa.
fot. Komenda Powiatowa Policji w Gorlicach
Do zdarzenia doszło na drodze krajowej K-28. Kobieta jadąca oplem w stronę Grybowa, skręcając w lewo, nie ustąpiła pierwszeństwa prawidłowo jadącemu z naprzeciwka samochodowi marki BMW, który po zderzeniu z oplem uderzył jeszcze w jadącego za nim nissana. Opel i bmw wylądowały w rowach. Lekkie obrażenia odniosła sprawczyni wypadku oraz dwóch pasażerów pozostałych aut. Kierująca oplem ukarana została mandatem oraz punktami karnymi. Wypadek w Ropicy Polskiej spowodował nieprzejezdność drogi krajowej na niemal godzinę.
Złe wieści dla kierowców naszego regionu ma Centralne Biuro Prognoz Meteorologicznych w Krakowie. Niespełna dwie godziny temu wydane zostało ostrzeżenie drugiego stopnia (pomarańczowe) przed marznącymi opadami. Od godz. 19:00 dnia 20 stycznia (poniedziałek) do godz. 19:00 dnia 21 stycznia (wtorek) przewiduje się w północnej części powiatu gorlickiego wystąpienie opadów marznącego deszczu lub mżawki, powodujących gołoledź. Apelujemy o ostrożność na drogach.
Źródło informacji i fotografia: Komenda Powiatowa Policji w Gorlicach
Co raz sie slyszy ze jakas baba powoduje wypadek. Do garow a nie za kierownice
Może i wina kobiety, ale ten z bawarki też podejrzewam miał prędkość niezłą, Kojarzę gościa jak przywiózł raz do szkoły kogoś, Przy czym nie obyło się bez pisku opon i odcinki, no ale nie oszukujmy się to jest norma u większości wiejskich rajerów BMW. Marka fajna tyle że ma pecha do właścicieli 😉
Z policyjnych kronik i mojej znajomości tej osoby wyniki, że jechała w stronę Grybowa, a nie z Grybowa…
Dzięki za trafną uwagę. Błąd 🙂
Kierowca z BMW bardzo młody i niedoświadczony…brak wyobraźni skręcającej…i gotowe. Uderzył w tylne drzwi czyli decydowały ułamki sekundy…Na szczęście nikomu nic poważnego się nie stało. Resztą zajmą się ubezpieczyciele:-)