redakcja@terazgorlice.pl

Burmistrz Biecza ostro krytykuje śmieciową nonszalancję poprzednich władz

Burmistrz Biecza Mirosław Wędrychowicz na oficjalnej stronie internetowej Urzędu Miejskiego w Bieczu skrytykował sposób przeprowadzenia przetargu  na odbieranie, transport oraz zagospodarowanie odpadów komunalnych oraz Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej w Bieczu, które w przetargu wystartowało i przegrało.

smieciarkaArtykuł podpisany przez nowego burmistrza Biecza to kolejna odsłona krytyki poprzednich władz miasta i gminy. Mirosław Wędrychowicz przypomniał, że bieckie MPGK, aby wziąć udział w przetargu ogłoszonym 20 października 2014 roku, musiało wejść w konsorcjum z firmą Wiertmet, ponieważ nie spełniało jednego z warunków wymaganych przez Gminę Biecz w postępowaniu przetargowym, czyli posiadania odpowiedniego certyfikatu.

Burmistrz Mirosław Wędrychowicz stwierdza: „Zdziwienie budzi fakt, że w chwili ogłaszania przetargu z tym właśnie dodatkowym warunkiem, nasza spółka komunalna nie miała jeszcze zawartej umowy konsorcyjnej z podmiotem, który by taki certyfikat posiadał. Przegrywając przetarg biecka spółka komunalna została pozbawiona znacznego dochodu co spowodowało utratę pracy 4 osób ze spółki”.

Przetarg wygrało ostatecznie Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych  „EMPOL”. Zaproponowana przez tę firmę kwota była niższa o 340 252,70 złotych od oferty złożonej przez konsorcjum MPGK w Bieczu Sp. z o.o. i Zakładu „Wiertmet” z Libuszy. Konsorcjum zaoferowało cenę wykonania przedmiotu zamówienia w kwocie: 1 014 958, 35 złotych brutto, natomiast „EMPOL” zaproponował 674 705, 65 złotych brutto. Otwarcie ofert nastąpiło 28 listopada 2014 roku, czyli w dniu ślubowania Burmistrza Biecza oraz Radnych Rady Miejskiej w Bieczu.

Dodatkowo, zdaniem Mirosława Wędrychowicza, przygotowany przez poprzednie władze przetarg spowodował podwyższenie wydatków w sektorze publicznym oraz zwiększył koszty funkcjonowania przedsiębiorstw w mieście i gminie. Wszystko dlatego, że w przetargu mowa była wyłącznie o odbiorze odpadów z gospodarstw domowych, a nie dotyczył on odbioru odpadów od firm, przedsiębiorstw, jednostek organizacyjnych gminy i powiatu, a także nie gwarantował opróżniania koszy na przystankach oraz na terenie miasta.

Nowy burmistrz Biecza zadeklarował jednocześnie: „Zmienię ten stan rzeczy proponując Radzie podjęcie stosownej uchwały, tak by ograniczyć koszty odbioru odpadów. W przyszłości w jednym przetargu określone zostaną warunki odbioru odpadów komunalnych z terenów zamieszkałych i niezamieszkałych tak by obniżyć koszty funkcjonowania systemu odbioru odpadów komunalnych. Poprawimy także organizację selektywnej zbiórki odpadów. Zorganizujemy ją bliżej osiedli mieszkaniowych i mieszkańców z możliwością ciągłego dostarczania odpadów segregowanych do specjalnych pojemników. Segregowanie przyczyni się też do zmniejszenia odpadów w gminie, a tym samym stworzy docelowo możliwość obniżenia odpłatności za nie. Być może wystarczy też środków finansowych na nieodpłatną dystrybucję worków na śmieci oraz organizację konkursów dla szkół i przedszkoli”.

Źródło: www.Biecz.pl

Podobne wpisy

  1. Kontener Odpowiedz

    Zdaje się, że „poprzednie władze” nie znajdują się zbyt daleko od pana burmistrza. Można z nimi pogadać o tym i owym, a nawet wyciągnąć konsekwencje. Jak wobec pracowników przygotowujących przetarg. Inaczej to tylko bicie piany, bo dopóki obowiązuje umowa z „Empolem” to co niby ma się zmienić?

    • stary Odpowiedz

      Trafny komentarz. Nic dodać.

    • 60+ Odpowiedz

      Być może to kolejny świadomie i celowo „odkryty” oraz skrzętnie „ujawniony” przypadek niefrasbliwości byłych władz Biecza. W opisanej układance wybrzmiał zarzut jakoby ten śmieciowy konkurs wygrać w Bieczu mógł przecież lokalny MPGK, ale tylko za sprawą nieudolności urzędników Gminy oraz pazerności zarządu bieckiej „komunalki” wygrywa EMPOL. Nie współbrzmi jednak szczerze ten ton ubolewania nad przegraną MPGK z wizją potencjalnego zdyskontowania tego wyniku przez Gminę. Skoro bowiem pojawiły się na horyzoncie duże oszczędności to pewnie radni wywalczą znaczną obniżkę opłat i …punkty dla siebie i Burmistrza. Należy jednak nie ufać do końca zwycięzcom biznesu śmieciowego ale pozostawać czujnym by EMPOL po zutylizowaniu bieckiego MPGK (zainwestował cenę róną różnicy ofert) nie wykorzystał w przyszłości umiejętnie wywalczonej dziś pozycji regionalnego monopolisty. Może chociaż w tym roku wystarczy tych przetargowych oszczędności na obiecywaną nieodpłatną dystrybucję worków na śmieci oraz organizację konkursów dla szkół i przedszkoli. Idzie niewątpliwie ku lepszemu co już dzisiaj słychać, a że jeszcze nie widać to …poczekajmy. Oby tylko nigdy nie było czuć.

Skomentuj

Pin It on Pinterest