redakcja@terazgorlice.pl

Modernizacja Starówki w Gorlicach w finale konkursu „Życie w architekturze”

Projekt modernizacji Starówki w Gorlicach autorstwa EM4 Pracownia Architektury Brataniec został nominowany do nagrody głównej w kategorii „Najlepsza przestrzeń publiczna 2013-2014” w konkursie „Życie w architekturze” organizowanego przez magazyn Architektura Murator.

Fragment zmodernizowanej Starówki Gorlic - płyta rynku (grudzień 2013)

Fragment zmodernizowanej Starówki Gorlic – płyta rynku (grudzień 2013)

ŻYCIE W ARCHITEKTURZE to ogólnopolski konkurs dotyczący współczesnej architektury. Jego celem jest promocja najlepszych osiągnięć w dziedzinie architektury w Polsce oraz wzrost społecznego zainteresowania jej rolą, poprzez nagradzanie najlepszych realizacji. Wyróżniane są przede wszystkim projekty nadające przestrzeni miejskiej nową jakość, szanujące wartości historyczne i kulturowe otoczenia. O nagrody w tym prestiżowym konkursie w latach 1995-2012 walczyło w sumie 2 700 realizacji.

VIII edycja konkursu skupia się na polskiej architekturze XXI wieku. Do konkursu zgłaszano realizacje oddane do użytku w latach 2013-2014. Nagrodzone zostaną w pięciu kategoriach: użyteczność publiczna, budynki mieszkalne wielorodzinne, domy jednorodzinne, przestrzeń publiczna oraz po raz pierwszy w historii konkursu wnętrze użyteczności publicznej. Grand Prix ŻYCIE W ARCHITEKTURZE – dla Najlepszego Obiektu Architektury w Polsce (lata 2013-2014) przyzna Prezydent RP, profesjonalne jury przyzna nagrody główne w 5 kategoriach regulaminowych, a osoby głosujące w otwartym plebiscycie – tytuł „Ulubieńca Polski (lata 2013-2014)”.

Projekt modernizacji Starówki w Gorlicach opracowany został w latach 2007-2012 w EM4 Pracownia Architektury Brataniec. Głównym autorem projektu jest Marcin Brataniec, współautorami Urszula Forczek-BrataniecDamian Mierzwa. Współpracowali: Barbara Grajner (zieleń), Paweł Byrski (konstrukcja), Agnieszka BuczekSebastian Ejmocki (drogi). Projekt zrealizowano w 2013 roku na powierzchni ponad 25 tys. metrów kwadratowych. Inwestorem był Urząd Miejski w Gorlicach.

Marcin Brataniec i Urszula Forczek-Brataniec swój projekt opisali w ten sposób:

Wychowaliśmy się w Gorlicach. Tam skończyliśmy liceum, tam po latach wzięliśmy ślub. To miasto w znacznej mierze ukształtowało nasze widzenie świata. Udział w konkursie ogłoszonym w roku 2007 stał się dla nas niezwykłym doświadczeniem, które pozwoliło popatrzeć na nie z nowej perspektywy. Wyposażeni w wiedzę zawodową zobaczyliśmy bariery, które powstały po przebudowie z lat 50-tych i odcięły płytę rynku od jego pierzei, odebrany przestrzeni Rynku widok na Bazylikę, zużyte chodniki, ulice, prowizoryczną kładkę, przypadkowo ustawioną na Rynku figurę mieszczki „Tereski”, podupadłe targowisko. Postanowiliśmy działać ostrożnie, lecz zdecydowanie, jak w przypadku operacji, która ma przywrócić sprawność organizmu.

Skupiliśmy się na udrożnieniu arterii, usuwaniu zatorów i niepotrzebnych narośli. Kosztem jezdni poszerzone zostały chodniki. W górnej części rynku usunięte zostały bariery widokowe i mury oporowe, tak by możliwym stało się objęcie wzrokiem całej przestrzeni placu z pierzejami i dominantami Ratusza i Bazyliki, i tak by ułatwić wejście na płytę rynku. „Tereska” zamieszkała na targowisku. Istotne miejsca otrzymały dawki nowej energii. Nowe schody połączyły górne i dolne tarasy w miejscach dotychczas odciętych. Nowa kładka połączyła szerokim duktem górny taras. Nowa posadzka nawiązała do podziałów własnościowych przyległych pierzei i połączyła rynek z jego ścianami. W skarpę po północnej stronie rynku wbudowany został Pawilon Historii Miasta oraz schody z miejscami do siedzenia. Na przeciwległym krańcu powierzchni rynku powstała sadzawka, która odbija widoki ratusza i kamienic. W miejscu dawnej pompy wodnej trysnęły fontanny.

Wszystkie te działania miały pomóc, nie zmieniając charakteru starówki, jej aury, która zachowana została także w użytych materiałach: piaskowcu pawilonu i posadzki rynku – charakterystycznym dla miasta budulcu Bazyliki, murów oporowych i cokołów domów; drewnie ławek; prostej malowanej na grafitowo stali balustrad. Praca na koncepcją konkursową, wygrana i późniejsze sześć lat pracy nad projektem i jego realizacją pozwoliły przedstawić naszą wizję miejsca, które szanuje i rozwija swoją historię. Często bywamy w Gorlicach, jak dr Jekyll i pan Hyde z projektantów stajemy się użytkownikami, by po chwili znów patrzeć jak architekci. Obserwujemy życie, które wypełnia nowe formy i nadaje sens naszej pracy. Powoli przybywa wyremontowanych elewacji, uporządkowanych ogródków, lokali, działa targowisko. Przychodzą i starsi, i młodsi, i dzieci. Ludzie spacerują, kupują, dyskutują o dziurze w kładce, o polityce, rozmawiają o życiu, narzekają, słuchają koncertów. Mamy nadzieję, że operacja na żywym organizmie powiodła się.

Wyniki konkursu zostaną ogłoszone 17 kwietnia 2015 roku.

Źródło: http://architektura.muratorplus.pl/

Podobne wpisy

  1. Jurand Odpowiedz

    To żart?

  2. Jurand Odpowiedz

    Rynek gorlicki został przebudowany dopiero w latach 1998 – 1972 wczesniej nie pozwalal na to architekt miejski i gorlicki historyk inz. Jozef Barut , ktory uwazal ze rynek gorlicki jest wyjatkowy i taki powinien zostac przekazany potomnym. Rzezba Tereski zostala odlana w 1970 roku w gorlickich warsztatach szkolnych i od tego czasu byla symbolem Rynku. Takie rzeczy wie kazdy Gorliczanin i nie trzeba nam wmawiac ze rynek przebudowano w latach 50. Panstwu architekton polecam obejrzec stare pocztowki one nie klamia.
    PS Szkoda ze zmarnowano szanse i bie przywrocono Rynku do pierwotnego wygladu tylko troche podretuszowano socrealistyczny projekt.

    • Jurand Odpowiedz

      Przebudowa rynku oczywiscie 1968 – 1972 🙂

  3. Mordechaj Odpowiedz

    Jakie miasto taka modernizacja. Gorlice są systematycznie szpecone.Jak patrzę na gargamele w stylu Rondo Center,wstrętne krasiaste docieplenia elewacji,koszmarne kościoły z ołtarzami ozdabianymi tłuczonym kolorowym szkłem(parafia sw.Jadwigi) albo rzezbami z tworzywa sztucznego w bunkrowatym betonowym wnętrzu(parafia Boboli),mam wrażenie że ktoś celowo oszpeca nasze miasto.Rewitalizacja nie jest tu wyjątkiem-zamiast podkreślić w gustowny sposób historyczny charakter miasta tak jak to robią w wielu miasteczkach Słowacji, Czech czy Austrii to autor projektu zaczął silić się na jakiś karykaturalny modernizm nijak nie przystający do charakteru miasteczka południowo-wschodniej Galicji.

  4. Magda Odpowiedz

    Przebudowa rynku to porażka-fontanna jak katafalk, kretyńskie ławki pod drzewami na których ni to leżeć ni siedzieć trzeba, woda spływająca w dół ulicy Mickiewicza, brak zieleni- szok!
    Jeżeli „to” ma być wizytówką tych architektów to ja nie chcę widzieć ich pozostałych projektów.
    Dla mnie to trzeba by było to zgłosić, ale w innej kategorii, np. „Partactwo Roku”

  5. Jurand Odpowiedz

    Zgadzam się: PARTACTWO DZIESIĘCIOLECIA od projektu, przez wykonanie i nadzór.

Skomentuj Jurand Anuluj pisanie odpowiedzi

Pin It on Pinterest