redakcja@terazgorlice.pl

Jakub Zajdel: Boże, błogosław Amerykę!

Jak wygląda Ameryka? Miejscami niczym kraj trzeciego świata. Pełna rozpadających się domów, w których mieszkają normalni ludzie! Ale i tak jest to najpotężniejsza gospodarka świata. Więc jak to robią Amerykanie?

dziewczyna usaJeden z największych narodów świata pędzący do przodu, nie oglądający się za siebie. Wspaniali ludzie, którzy potrafią rozsławić na świat nawet najmniejszą stoczoną przez siebie bitwę. Całe życie uśmiechnięci i pytający: „Jak się masz?”, chociaż tak naprawdę ich to nie interesuje. Zadowoleni z życia, bo czemu mają być smutni, skoro uczciwie pracują i stać ich na wszystko? Cieszą się każdą minutą życia, bo nie wiedzą, czy w sklepie nie zostaną zastrzeleni przez jakiegoś szaleńca. Chyba tak można w skrócie przedstawić Amerykanów?

Jaki masz lifestyle?

Pogoń za pieniędzmi i „rozwój” osobisty tak naprawdę sprawiają, iż obywatele USA zaczęli zerować swoje człowieczeństwo. Stają się robotami korporacji, które są zmieniane, gdy pojawi się jakaś usterka. Wielkie Stany Zjednoczone, gdzie życie zostało ograniczone tak naprawdę do samochodu. Większość żywota w tym państwie spędza się w „Fordzie”! Autem podjeżdżamy do punktu w banku, do którego wpłaca się pieniądze, następnie jedzie się do KFC Drive-Thru, gdzie odbieramy kubełek rodzinny z „pełnowartościowym” obiadem i po drodze, jak mamy chęć, możemy podjechać do Wal- marta, żeby kupić sześciopak Coca-Coli. Niemniej jednak Amerykanie zawsze są szczęśliwi i uśmiechnięci oraz stać ich na każdą zachciankę. Ale co z kosztami?

A+ za kanapkę!

Jankesi potrafili bardzo szybko wdrożyć zmiany, gdy zobaczyli, że młodzi Amerykanie są bezradni, kiedy kończą szkołę. Duża część z nich dopiero w liceum nauczyła się robić kanapki! Władze były zmuszone do wprowadzenia takich zajęć w szkołach, by na Times Square w Nowym Jorku nie leżały ciała niedożywionych dzieciaków, których rodzice nie mieli po prostu czasu, żeby nauczyć je, jak przygotować sobie jedzenie. Należy natomiast zauważyć, że za niedługo takie zajęcia będą musiały powrócić i do polskiej szkoły, bo gdy Polacy są w pracy całymi dniami, to kto nauczy młodych obywateli Rzeczypospolitej samodzielności?

Amerykanie są bardzo specyficznym narodem, pełnym różnić i kontrastów. Część młodej części tego narodu jest ponadprzeciętnie inteligenta (niestety ta liczba maleje), natomiast druga grupa jest przeznaczona na stratę, bo po co mają się czegokolwiek uczyć, skoro wystarczy, że wpiszą w Google i im wyskoczy odpowiedź? Szkoły są nastawione na praktykę, ważniejsze jest, żeby wiedzieć, jak coś zrobić, niż wiedzieć, jak to działa. Nie jest tajemnicą, że amerykańskie uczelnie odnoszą swoje sukcesy i zajmują pierwsze miejsca w rankingach dzięki uczniom i profesorom z innym krajów (głównie z Azji i Europy), którzy są dobrze opłacani i mają jakieś podwaliny na start w tym „łatwiejszym” świecie.

Naród marności…

Gdy jakimś cudem uda się władzy przygotować jednostkę ludzką z amerykańskim paszportem do życia, to machina napędza się od nowa. W sumie to można by było napisać niezwykłą pracę nad tym fenomenem, gdyż jak to możliwe, że ten naród jeszcze nie upadł? Odpowiedź jest prosta. Są od małego przygotowani na konsumpcjonizm, który zarazem napędza gospodarkę. Żaden Amerykanin nie pojedzie po samo mleko do sklepu bez zakupu dziesiątek niepotrzebnych rzeczy. Jedną z przyczyn są duże odległości (całkowicie inny rozkład miast i wsi niż jest to nam znane w Europie), ale z drugiej strony brak wśród Amerykanów nawyku oszczędzania czegokolwiek. Olbrzymie marnowanie żywności i energii, zaśmiecanie środowiska i niedbanie o nic. W USA przyjął się system „jednorazówek”, jeśli coś się zepsuje lub uszkodzi to nikt nie myśli nad naprawą tego, lecz po prostu kupuje się nową rzecz.

Amerykańskie slumsy

Niewiele osób wie, iż przy dużych amerykańskich miastach także są dzielnice nędzy, w której żyje znaczna część amerykańskiego społeczeństwa. Dominujący tam procent mieszkańców stanowi ludność rasy czarnej, w olbrzymiej mierze imigranci z Afryki albo osoby, którym nie udało się spełnić amerykańskiego snu i zostali zostawieni sami sobie. Najlepiej znane 'miasto biedy’ to Hamtramck (dawne polskie miasto) oddalone ok. 5 km od centrum Detroit, jednej z największych amerykańskich metropolii, która zbankrutowała. Zamieszkują ją Afroamerykanie oraz Arabowie i dawni emigranci z Europy Wschodniej, którzy nie przenieśli się na czas, kiedy fabryki jedna po drugiej zaczęły bankrutować. Jedno z wielu miejsc, gdzie obecnie McDonald’s jest za szybą kuloodporną.

Witamy w Kalifornii!

Kraj, który przyciąga od setek lat ludność z całego świata, nie może być aż tak zły. Niektórzy Amerykanie uważają, że są lepszymi ludźmi tylko dlatego, że ich przodkowie przybyli do tego państwa kilka lat wcześniej… Czy to ma sens? Niemniej jednak struktura etniczna i wyznaniowa tego państwa jest tak zróżnicowana, że trudno być dyskryminowanym w tym narodzie i każdy może żyć, jak mu się podoba, a chyba właśnie o to chodzi, by móc być sobą.

Jakub Zajdel

O autorze

Podobne wpisy

  1. Aryskafander Odpowiedz

    Czy to co autor opisał nie stoi aby w sprzeczności z twierdzeniem końcowym, że w Ameryce każdy może być sobą?

  2. POpieram Odpowiedz

    „niemniej jednak” – uwielbiam to sformułowanie

Skomentuj Aryskafander Anuluj pisanie odpowiedzi

Pin It on Pinterest