redakcja@terazgorlice.pl

Karpackie podróże małe i duże: Wywiad z prowadzącą program Kamilą Rolak

Od lipca do września 2016 roku w TVP Rzeszów emitowany był cykl filmów „Karpackie podróże małe i duże” zrealizowany przez firmę MT Studio Macieja Trybusa. Dziesięcioodcinkowy program, który w lekki sposób przybliżał najciekawsze miejsca Beskidu Niskiego i Pogórza Przemyskiego, prowadziło dwoje młodych ludzi: Kamila Rolak i Kamil Bochenek. Proponujemy wywiad z Kamilą Rolak, który przeprowadziła Gabriela Jamro.

Kamila Rolak

Kamila Rolak

Spotykamy się na kawie. Kamila od samego wejścia zaraża pozytywną energią i zapałem do pracy. Uwielbia wyzwania, a więc nasze spotkanie sprawia jej wiele radości. Uczy się w klasie maturalnej I LO im. M. Kromera w Gorlicach na profilu humanistycznym. W ostatnim czasie miała okazję być prowadzącą w programie emitowanym przez Telewizję Polską „Karpackie podróże małe i DUŻE”.

Gabriela Jamro: Jak zaczęła się Twoja współpraca z TVP?
Kamila Rolak: Wszystko zawdzięczam Kromerowi, ponieważ zostałam poproszona o reprezentowanie naszego liceum w debacie politycznej, podczas której poznałam panią Yvettę Walecką. Po paru dniach pani Yvetta skontaktowała się ze mną. W ten sposób spotkałam mojego teraźniejszego szefa, który zaproponował mi najpierw współpracę ze sobą, a następnie z Telewizją Polską.

GJ: Wygląda na to, że było to dla Ciebie ogromne zaskoczenie.
KR: Zdecydowanie. Bardziej nawet niespodzianka, za którą jestem bardzo wdzięczna, ponieważ była to jedna z największych przygód w moim życiu, której nigdy nie zapomnę.

GJ: Odcinki były nagrywane podczas wakacji, a więc w twoim czasie wolnym. Jak wiele czasu musiałaś spędzić na planie zdjęciowym?
KR: Poświęciłam dużo swojego czasu. Zrezygnowałam praktycznie z całych wakacji, ponieważ często wyjeżdżaliśmy na dwu- trzydniowe nagrania. Praca przed kamerą nie jest taka prosta, jak się wydaje, i bywało tak, że parę słów nagrywaliśmy dwadzieścia razy. W Krasiczynie pracowaliśmy niejednokrotnie przez 18 godzin dziennie.

GJ: Jaka jest atmosfera poza kamerami?
KR: Najlepsze chwile, jakie przeżyłam, były właśnie poza kamerą. Razem z naszą ekipą mieliśmy nawet w planach nagrać „making of”. Wszyscy jesteśmy ze sobą bardzo zgrani i świetnie czujemy się w swoim towarzystwie, więc praca na planie była dla mnie czystą przyjemnością.

GJ: Z tego co wiem, to nie jest Twoja ostatnia współpraca z TVP…
KR: Tak, to prawda, w przyszłym miesiącu podejmuję się kolejnego projektu.

GJ: Możesz nam coś więcej zdradzić?
KR: Niestety nie, ale najprawdopodobniej w grudniu kolejny program z moim udziałem będzie wyemitowany.

GJ: Jak to robisz, że jesteś w stanie wszystko pogodzić – szkoła, pasja, znajomi, a teraz dodatkowo praca?
KR: Mam problem połączenia nauki z pracą oraz dodatkowymi zajęciami i warsztatami. Jednak w jakiś sposób staram się dawać z siebie wszystko na każdej z tych płaszczyzn. Niestety, czasem wchodzi w grę nawet nauka w nocy.

GJ: Czujesz się w pewien sposób wyjątkowa? Nie każdy jest w stanie podjąć się tylu wyzwań naraz.
KR: Jestem osobą, która wierzy w potencjał i sukces. Każdy z nas, kto chce kiedyś coś osiągnąć, musi pracować na to już od samego początku.

GJ: Wierzysz w sukces, czyli…
KR: Nie wierzę w przeznaczenie. Każdy człowiek jest kowalem swojego losu i jest w stanie wypracować sobie wszystko, dzięki odpowiedniej motywacji i swojej ciężkiej pracy. Pomagam sobie tym, że interesuję się coachingiem i psychologią. Czasami jest naprawdę ciężko, ale wtedy powtarzam sobie myśl: Never give up.

GJ: Po prostu wierzysz w siebie.
KR: Dokładnie.

GJ: Trzymam kciuki za dalszą współpracę z TVP oraz za Twoje plany życiowe. Dziękuję za rozmowę.
KR: Dziękuję również.

Wywiad ukazał się w październikowym „Rentgenie Kromera” – nr 3(11)/2016

O autorze
polonista, nauczyciel I LO w Gorlicach, dziennikarz - amator

Podobne wpisy

Skomentuj

Pin It on Pinterest