redakcja@terazgorlice.pl

Ponad 1000 miejsc czeka na ósmoklasistów w szkołach ponadpodstawowych powiatu gorlickiego. Najmniej w liceach

Na 665 tegorocznych ósmoklasistów ze szkół podstawowych powiatu gorlickiego czeka 1112 miejsc w szkołach ponadpodstawowych funkcjonujących na terenie naszego powiatu. To w większości miejsca w szkołach branżowych i technikach – dla pragnących kontynuować naukę w liceach ogólnokształcących przygotowano jedynie 220 miejsc.

Zdjęcie ilustracyjne – Pixabay.com

Absolwenci szkół średnich mogą przebierać w ofertach szkół branżowych, w których czeka na nich aż 376 miejsc. W pierwszym etapie rekrutacji na wybór tego typu placówki przygotowującej do zawodu zdecydowało się jedynie 159 uczniów. Najwięcej chętnych wśród tegorocznych ósmoklasistów zamierza kształcić się w naszych technikach, które w roku szkolnym 2024/25 oferują 516 miejsc. Naukę w technikum, jak na razie, zadeklarowało 347 absolwentów szkół podstawowych, a więc i w tym przypadku oferta edukacyjna pokrywa zapotrzebowanie z nawiązką. Inaczej ma się sprawa z młodymi ludźmi, którzy wiążą swoją przyszłość z edukacją w liceum ogólnokształcącym.

W działających na terenie powiatu gorlickiego czterech liceach ogólnokształcących (I LO i II LO w Gorlicach, LO w Bieczu i LO w Bobowej) planowane jest otworzenie klas dysponujących łącznie 220 miejscami. To nieco mniej niż chętnych w pierwszym etapie rekrutacji, bo wnioski do liceów ogólnokształcących powiatu gorlickiego jako szkoły pierwszego wyboru złożyło 231 absolwentów szkół podstawowych. W dodatku aż 193 z nich planuje uczyć się w Gorlicach, a gorlickie licea dysponują w tym momencie tylko 154 miejscami. To oznacza, że 20% z nich (co piąty) będzie musiało zmienić swoje plany – albo starać się o przyjęcie w liceach w Bobowej lub Bieczu, albo kontynuować naukę w technikum lub szkole branżowej, gdzie miejsc jest wystarczająco dużo.

Największa liczba tegorocznych ósmoklasistów zamierza kontynuować naukę w I LO im. M. Kromera w Gorlicach, gdzie o 90 miejsc walczy 123 kandydatów, czyli więcej niż ¼ z nich spotka niepowodzenie. Również nie wszyscy chętni rozpoczną we wrześniu naukę w Zespole Szkół nr 1 im. I. Łukasiewicza w Gorlicach, czyli na popularnej „Górce” – w liceum ogólnokształcącym 70 kandydatów stara się o 64 miejsca, a w technikum na 78 absolwentów szkół podstawowych czeka 60 miejsc. Równowagą miejsc i kandydatów na te miejsca cieszy się ZSE w Gorlicach, choć w poszczególnych klasach jest już różnie. W pozostałych technikach, liceach i szkołach branżowych, które działają w Bieczu, Bobowej, Bystrej, Gorlicach i Hańczowej, wolnych miejsc nie brakuje.

W czwartek 11 lipca młodzi ludzie, którzy zakończyli I etap swojej edukacji, dowiedzą się, czy ich nazwisko znajduje się na liście zakwalifikowanych do wymarzonej szkoły i klasy. Niektórzy odnajdą się na listach zakwalifikowanych do szkół dalszego wyboru. Jeszcze inni, którzy przecenili swoje możliwości, nie dostaną się do żadnej ze szkół i będą musieli podjąć decyzję, gdzie kontynuować naukę. Możliwości nie zabraknie, bo wolnych miejsc pozostanie naprawdę dużo (choć nie w liceach ogólnokształcących), ale zmierzyć się będzie trzeba z goryczą pierwszej porażki edukacyjnej. Kto poradzi sobie z nią sprawniej – dzieci czy ich rodzice? Tego już naprawdę nie potrafimy przewidzieć…

O autorze
polonista, nauczyciel I LO w Gorlicach, dziennikarz - amator

Podobne wpisy

Skomentuj

Pin It on Pinterest