Pracowite Święta Bożego Narodzenia strażaków PSP Gorlice

Nieco więcej niż zazwyczaj pracy w czasie świątecznym mieli strażacy Państwowej Straży Pożarnej w Gorlicach. Jak informuje nas st. kpt. Dariusz Surmacz, zanotowano w tym okresie 13 interwencji. Pięć z nich dotyczyło szalejącego nad południową Małopolską halnego.

Już w Wigilię Bożego Narodzenia strażacy wyjeżdżali do Sękowej i Małastowa, gdzie usuwali powalone drzewa i zabezpieczali teren. W pierwszy dzień świąt 26 grudnia wiatr zerwał fragment poszycia dachu kamienicy na ul. 3 Maja w Gorlicach. Interweniowały 2 zastępy PSP, a zabezpieczony fragment blachy zerwany z budynku miał 10 m². Tego samego dnia strażacy wyjeżdżali do kolejnych dwóch powalonych drzew – jedno z nich w Uściu Gorlickim, drugie na ul. Bieckiej w Gorlicach. W tym drugim przypadku drzewo upadło na linię energetyczną pod napięciem.

Gorliccy strażacy przez święta wyjeżdżali również do sześciu pożarów, na szczęście niegroźnych. Nawet świąteczna atmosfera nie ostudziła głupoty co poniektórych mieszkańców naszego powiatu – w Pagorzynie, Wójtowej i Bobowej płonęły bowiem suche trawy. Pożar w Pagorzynie objął areał 3 arów. Do tego doliczyć trzeba pożar samochodu w Ropie oraz zapalenie się sadzy w kominie jednego z budynków w Sędziszowej. Strażacy PSP w Gorlicach interweniowali ponadto w Szymbarku, gdzie trzeba było wyciągać pechowego kierowcę z rowu.