Referendum w powiecie gorlickim. Najwyższa frekwencja w Gorlicach i Lipinkach

Referendum, referendum i… po referendum. Katastrofalna frekwencja w pierwszym od 12 lat ogólnokrajowym plebiscycie raczej nikogo nie zaskoczyła. A jak było w powiecie gorlickim? Najwyższą frekwencję zanotowano w Gorlicach (8,38%) i Lipinkach (8,06%). Najrzadziej do urn wyborczych fatygowali się mieszkańcy gminy Moszczenica (4,89%).

W powiecie gorlickim spośród 87 997 uprawnionych do głosowania w referendum udział wzięło 6614 osób, co dało 7,52%. To mniej niż w całym kraju, ale tle województwa małopolskiego w powiece gorlickim padł całkiem „niezły” wynik. Oczywiście, wyższą frekwencję osiągnięto w dużych miastach: Kraków (9,39%), Nowy Sącz (9,320%), Tarnów (9,05%). Jednak spośród 19 małopolskich powiatów lepiej niż w powiecie gorlickim było tylko w chrzanowskim (8,46%) , oświęcimskim (8,21%) i wielickim (7,78%). Najmniej zainteresowani referendum okazali się mieszkańcy powiatu nowotarskiego (5,97%).

Wśród gorlickich lokali wyborczych najwyższa frekwencja była w lokalu nr 24 w Domu Pomocy Społecznej (ul. Sienkiewicza), gdzie do urn wyborczych poszło 24,7% uprawnionych. Nie przepracowała się komisja zorganizowana w lokalu nr 25 w Szpitalu Specjalistycznym im. H. Klimontowicza. Spośród 350 uprawnionych na pytania zaproponowane przez prezydenta Bronisława Komorowskiego zdecydowały się odpowiedzieć… trzy osoby (0,86%).

Mieszkańcy powiatu gorlickiego, którzy postanowili odwiedzić w niedzielę 6 września lokale wyborcze, opowiedzieli się z Jednomandatowymi Okręgami Wyborczymi – 76,98%. Utrzymanie dotychczasowego finansowania partii politycznych z budżetu popiera 18,27%, a za rozstrzyganiem wątpliwości podatkowych na korzyść podatnika zagłosowało 92,88% wyborców. Najwięcej zwolenników JOW-ów objawiło się w gminie Sękowa – 81,85%, najmniejsze poparcie pomysł ten uzyskał w gminie Moszczenica – 71,74%.

I właściwie tyle na temat referendum. Poczucie niesmaku i zażenowania długo jeszcze będzie nam towarzyszyć, ale… ciszej nad tą trumną.